Bez oleju palmowego

Czy wiecie, że:

  • co godzinę, na potrzeby nowych plantacji palm olejowych, w południowo-wschodniej Azji niszczone są tereny leśne o wielkości ok 300 boisk piłkarskich?
  • prawie 80% siedlisk orangutanów zniknęło w ciągu ostatnich 20 lat?
  • tracimy ponad 6000 orangutanów rocznie, a dzisiaj straciliśmy ich już 16?
  • na świecie pozostało tylko 400 tygrysów sumatrzańskich?

Jeśli którykolwiek z tych faktów was poruszył, to spieszymy z informacją, że wszystko to się dzieje z powodu ciągle rozrastających się plantacji palm olejowych. Jednocześnie informujemy, że naszym celem jest, aby w składzie produktów Pandy Wandy NIE było oleju palmowego. I to żadnego oleju palmowego, tzn. nawet tego, który, jak zapewniają producenci, jest pozyskiwany z etycznych źródeł.


Pewnie się teraz zastanawiacie co jest właściwie nie tak z używaniem oleju palmowego i dlaczego to takie wyjątkowe, że nasze produkty tego oleju nie mają. Odpowiedź na te pytania nie należy do najkrótszych, ale postaramy się to jakoś zwięźle przedstawić.


Zacznijmy od tego, co to jest w ogóle olej palmowy? 

Jest to jadalny olej, który pochodzi z owoców palmy olejowej, które oryginalnie rosły a Afryce, ale w XIX w. zostały zaimportowane do Azji. Obecnie, olej palmowy znajduje się w ok 50% (!) wszystkich produktów, które na co dzień używamy oraz w aż 70% kosmetyków takich jak szampony, kremy, itp. Jego stosowanie rośnie w tempie ekspresowym ze względu na jego wszechstronność, wysoką wydajność, a przede wszystkim, jak się domyślacie, niski koszt.

Dlaczego olej palmowy jest zły?

Olej sam w sobie zły nie jest, ale zwiększony popyt na olej palmowy jest odpowiedzialny za gigantyczne niszczenie (wypalanie) lasów w Indonezji i Malezji, zwiększoną emisję dwutlenku węgla z torfowisk, zgony zwierząt (zwłaszcza orangutanów) oraz naruszenia praw człowieka przy pracy w plantacjach. Szacuje się, że nawet 20% globalnego ocieplenia jest spowodowanych deforestacją, a w samej Indonezji między 2009 a 2013 rokiem niszczonych jest średnio 917,000 ha lasów rocznie, z czego ponad połowa nielegalnie.

Co dalej?

Na szczęście dużo firm zdaje sobie już sprawę z problemu jakim jest używanie/kupowanie oleju palmowego, dlatego starają się go nabywać z etycznych źródeł. Na nieszczęście, szacuje się, że aż 99% zapewnień, że "olej palmowy pochodzi ze zrównoważonych źródeł" nie jest możliwa do weryfikacji ze względu na złożony łańcuch dostaw, ukryte zastosowanie i rozmyty system certyfikatów.

Panda Wanda bez oleju palmowego

My, przyjaciele orangutanów z Pandy Wandy, uważamy, że jedyną metodą jak upewnić się, że nie “przykładamy ręki” do dalszego niszczenia flory i fauny, jest  kupowanie produktów, które po prostu oleju palmowego nie zawierają. Wierzymy, że popyt, a raczej jego zmniejszenie, to jedyna metoda na ograniczenie produkcji oleju palmowego. Zobacz nasze produkty bez oleju palmowego KLIK. Ponadto, uważamy, że aby zasłużyć na miano sklepu Cruelty Free, nie wystarczy oferować produktów nietestowanych na zwierzętach, ale przede wszystkim takich, których produkcja nie powoduje, że zwierzęta giną, stąd też nasza obietnica, aby oleju palmowego nie używać.

Oprócz tego wspieramy również organizację Palm Oil Investigation, która codziennie walczy o ograniczenie produkcji oleju palmowego:

Zaloguj się
Nie pamiętasz hasła? Zarejestruj się
do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper Premium